Amerykański sen, czyli historia Nike
Jeden z dwójki założycieli marki Nike: William Bowerman w swojej pracowni, fot. nike.com
Trener biegowy William Bowerman i jeden z jego podopiecznych - Phil Knight postanowili założyć firmę, która na zawsze zmieni oblicze sportu i mody. Zaczynali skromnie - z niewielkim budżetem, w garażu. Dziś marka Nike jest znana i ceniona na całym świecie, a charakterystyczny „uśmiechnięty” logotyp to klasyk w historii brandingu. Co ma wspólnego z marką Asics, mitologią grecką i NASA? Przeczytaj na naszym blogu.
Początki bywają trudne
Marka Nike powstała w 1964 roku. Pomysłodawcą i założycielem była dwójka znajomych. Jednym z nich był William Bowerman - trener lekkiej atletyki. Drugim były uczeń Williama - Phil Knight, krótkodystansowy biegacz i przeciętny student biznesu uniwersytetu w Oregonie.
Drugi z założycieli firmy Nike: Phil Knight, fot. nike.com
Ten duet mocno powiązany ze sportem i aktywnością - z jednej strony, a z drugiej z ekonomicznym zacięciem - Phil pisał pracę naukowa o potencjale produkcyjnym w Japonii - postanowił podbić rynek sportowych butów. Małymi kroczkami, sukcesywnie - uwaga spoiler - udało się!
Amerykański sen kwitnącej wiśni
William i Phil przez pierwszych kilka lat istnienia firmy zajmowali się wyłącznie dystrybucją innych marek, a nie produkowaniem swoich, autorskich kolekcji. Rozprowadzali na amerykańskim rynku sportowe obuwie z Japonii. Była to marka Onitsuka Tiger, czyli dzisiejszy ASICS.
Na początku firma Nike (wtedy istniejąca po nazwą Blue Ribbon Sports) zajmowała się dystrybucją matki Onitsuka Tiger. Na zdjęciu Bill Bowerman udziela instrukcji swojemu uczniowi, fot. nike.com
Pierwsze, samodzielne kroki
Rok 1971 przyniósł przełom. Marka zrezygnowała z dystrybuowania japońskich butów na amerykański rynek i podjęła decyzję o zaprojektowaniu i sprzedaży własnych modeli. Już w kolejnym roku podjęto unikatową jak na tamte czasy decyzję biznesową – podpisano kontrakt na wyłączność, zobowiązujący do noszenia wyłącznie butów Nike. Osobą, którą wybrano, był tenisista Ilie Nastase.
Ilie Nastase - pierwszy sportowiec w historii, który podpisał kontrakt zobowiązujący do noszenia butów jednego producenta, fot. wikipedia
W latach 70-tych i 80-tych był w czołówce najlepszych zawodników na świecie. Symbolem zmian w firmie była nowa nazwa - wcześniej funkcjonowała pod szyldem Blue Ribbon Sport, ale od 1978 roku jest już znana jako Nike.
Kuchenne rewolucje
Pierwszą innowacją, która wyróżniała Nike na tle konkurencji, była podeszwa w modelu Nike Waffle Trainer. Skąd wziął się pomysł na to rewolucyjne rozwiązanie?
Każdego ranka Bill Bowerman jadł śniadanie ze swoją zoną. Pewnego dnia na stół podano gofry – to był impuls dla szarych komórek Billa. Chropowata, nierówna powierzchnia jego śniadania zainspirowała go do pewnego eksperymentu. Przy pomocy gofrownicy swojej żony wylał do nagrzanej formy gumę. Tak powstał pierwowzór przyczepnej i amortyzującej podeszwy, która zrewolucjonizowała branżę butów sportowych. A żonie musiał odkupić nową gofrownicę :)
Pierwsza technologia wymyślona przez Bila Bowermana - podeszwa waflowa
Powietrzna rewolucja
Kolejne przełomy w historii marki? Był rok 1970 - wtedy światu została przedstawiona technologia Nike Air. Konstruktorem tej innowacji był inżynier lotnictwa i kosmonautyki - pracownik NASA Frank Rudy. Poduszka wypełniona gazem, umieszczona w podeszwie wewnętrznej, doskonale amortyzowała wszelkie wstrząsy. Dzięki temu użytkownik buta z technologią Nike Air otrzymał szereg korzyści: bardziej wydajne treningi, doskonale chronione przed urazami i nadmiernym obciążeniem mięśnie, ścięgna i stawy.
Nike Tailwind - pierwszy but wyposażony w system Air skonstruowany przez Franka Rudy'ego, fot. nike.com
Jednak zespół projektantów z inżynierskim wsparciem nie osiadł na laurach - podjęli pracę nad kolejną innowacją, czego owocem była premiera butów Nike Air Max 1 w 1978 roku. Tym razem amortyzująca poduszka, wypełniona gazem, była widoczna gołym okiem - taki był zamysł ojca Airmaxów: Tinkera Hatfielda.
Model legenda: Nike Air Max 1 wraz z widoczną poduszką powietrzną, fot. nike.com
Technologia ta sprawiła, że treningi mogły być jeszcze wydajniejsze. Projektanci zapewniają, że nawet po przebiegnięciu kilkuset kilometrów poduszka gazowa chroni w takim samym stopniu, jak na początku – nie zużywa się i nie traci na jakości.
Ciąg dalszy nastąpi(ł)
Co dalej z Nike? Wiesz, że marka ma się świetnie. Od wielu lat jest liderem na rynku butów, ubrań i akcesoriów sportowych. Podejmuje współprace z najgorętszymi nazwiskami z pierwszych okładek kolorowych pism. Kultowy logotyp i slogan Just do it! przeszły do historii najlepszych praktyk reklamowych w historii. Nike była, jest i będzie - w końcu jej nazwa pochodzi od greckiej bogini zwycięstwa. Z takim wsparciem sukces jest murowany.